Sezon grzewczy
Nieruchomości

Jak mądrze rozpocząć sezon grzewczy

Koniec września i początek października to czas przygotowań wspólnot mieszkaniowych do rozpoczęcia sezonu grzewczego. Rozpoczęcie ogrzewania jest uzależnione od temperatury na zewnątrz. Zanim zaczniemy ogrzewać nasze mieszkania, warto poznać i zastosować klika tricków, które pozwolą nam zmniejszyć opłaty.  

Komentarz przygotował Mariusz Łubiński, prezesa firmy Admus, zajmującej się zarządzaniem nieruchomościami

Rozpoczęcie sezonu grzewczego uzależnione jest głównie od warunków atmosferycznych i temperatury na zewnątrz. Na wielu osiedlach, głównie tych, które stawiają na nowoczesne technologie, za dostarczanie ciepła do mieszkań odpowiada tak zwana automatyka pogodowa. Mechanizm jest niezwykle prosty. Na zewnątrz budynku umieszczone jest urządzenie monitorujące temperaturę – to zwykle bardziej zaawansowany rodzaj termometru. Kiedy temperatura spada poniżej pewnej wartości, ustalonej wcześniej przez wspólnotę, system grzewczy uruchamia się i kaloryfery zaczynają grzać.

Pierwszym krokiem przed rozpoczęciem sezonu grzewczego powinno być sprawdzenie stanu grzejników i ich ewentualne odpowietrzenie. Powietrze znajdujące się w grzejnikach nie tylko powoduje nierównomierne oddawanie ciepła, szumienie, ale też może być przyczyną korozji, co w dalszej konsekwencji może doprowadzić do awarii instalacji. Samo odpowietrzenie w przypadku nowych grzejników jest proste i możemy je wykonać samodzielnie. Jeżeli jednak nie jesteśmy pewni co do stanu technicznego tych urządzeń, zawsze możemy zwrócić się o pomoc do konserwatora, który w fachowy sposób to sprawdzi i w razie potrzeby dokona wszelkich niezbędnych napraw.

Jako firma zarządzająca nieruchomościami zauważamy, że koszty związane z ogrzewaniem mieszkań są zróżnicowane i zależą od jakości budynków i ich wieku. Różnica wynika oczywiście z jakości materiałów i docieplenia budynków. Mieszkania z tak zwanej „wielkiej płyty” są najdroższe w utrzymaniu. Koszty mieszkań wybudowanych przed rokiem 1985 wahają się między 250-350 zł miesięcznie, rocznie generuje to kwotę sięgającą nawet 3 000 zł. Znaczna różnica w cenie ogrzewania jest widoczna w przypadku nowszych mieszkań, gdzie roczne koszty ogrzewania nie przekraczają 1 000 zł w skali roku.

Jak zaoszczędzić i nie marznąć?

Jest klika trików, które w skali roku pozwalają zaoszczędzić bez zmniejszania komfortu termicznego. Są to proste nawyki, które w dłuższym horyzoncie czasowym mogą pozytywnie wpłynąć na stan naszego portfela. Po pierwsze pamiętajmy, żeby nie zasłaniać źródeł ciepła, mam tu na myśli zarówno grzejniki jak i rury grzewcze, które również ogrzewają pomieszczenie.

W takim przypadku nawet cienka zasłonka hamuje przepływ ciepła i pomimo ustawienia temperatury na maksymalnym poziomie w pokoju jest chłodno. Warto też pamiętać, aby zmniejszać temperaturę na noc i gdy nikogo nie ma w domu, zwłaszcza gdy planujemy dłuższy wyjazd. Trzeba też pamiętać o zamykaniu okien i ich dokładnym uszczelnieniu. Jeżeli mieszkanie składa się z kilku pomieszczeń starajmy się, żeby był pomiędzy nimi przepływ powietrza, wtedy wszystkie będą dogrzane na podobnym poziomie. Warto również korzystać z naturalnego źródła ciepła, czyli słońca. Chociaż w okresie jesienno-zimowym często cierpimy na deficyt promieni słonecznych, kiedy już się pojawią, warto z nich korzystać i w naturalny sposób nagrzewać mieszkanie.

Dodaj komentarz